Naszło mnie kiedys nie tak dawno wcalę na marynarke sztruksowa ...taka raczej śmieszną....Widziałam a owszem w desiguelu za 90 Euro i u Tommiego H..za Bóg wie ile:)))))) No i upolowałam takiego zwyklaka i upiekszyłam Go troszke......calośc kosztowała nie więcej niz 220zł:))))) i włala ...przed i po....
Wystarczyło kilka kolorowych guzików różnej wielkości i łaty na łokcie takie do naprasowania....
dzisiaj pogoda dalej jakas taka więcej , że jesienna ...ale spacer po lesie taki nasz zwyczajny 5km-etrowy jak zwykle sie udał......
i na koniec to sem ja....w przebłysku słońca wrzesniowego...pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz