czwartek, 24 marca 2011

05-marynarzyk co sie wcisnął bez kolejki

Oj jakąś niemoc twórczą mam okropną, ale właściwie to sie ciesze bo inne ciekawsze sprawy głowę mi zaprzatają:)))))
Ten tzw marynarzyk- nazwany tak ze względu na kolorki wcisnął sie bez kolejki..zrobiony z resztek:)))) Włóczka 100% bawełna
Na ludziu wygląda tak...bardzo miły w noszeniu:)))

sobota, 12 marca 2011

04- szaraczek i fotelik

Oj dawno mnie tu nie było......w innym wymiarze byłam ale juz jestem. W tak zwanym międzyczasie udało mi sie skończyć swetrunio przecudnej urody koloru szarego. Włóczka cud-miód-malina. Istne cudo. Regia silk 55% wełny, 25% poliamidu i 20% jedwabiu


Wyszło mi jakieś 5 motków...nie liczyłam dokładnie bo mam tego więcej, na jeszcze jeden sweterek.

Z tym szaraczkiem to dość ciekawa historia..robił sie dosyc długo..oj długo a przeciez żaden skomplikowany nie jest..nawet prosty jak......
Byłam odtatnio pare dni w państwie ościennym:))) w jedną stroneę pojechałam autkiem a w druga wracałam maszyna latającą. Robutka miała dojechac za czas jakiś..znaczy dalej autkiem miała jechac...a ja....tylko z bagażem podręcznym na lotnisku....do kontroli.....dziewczyna przede mna na taśm eę swoja walizeczkę kładzie a panowie ..., że jeszcze raz żeby cofnąc bo cos tam ma i nie wiedzą co?:) to ona dawaj raz jeszcze...zobaczyli puścili....teraz ja...płaszczyk , pasek, zegarek, telefon...walizka....NIC prosze dalej........Na lotnistu jeden sklep bezclowy- 10 minut i zwiedzony....siadne sobie i kziążke poczytam...siadam..otwieram boczna kieszonkę w walizeczce żeby ksiażke wyjąc a tu...szczena w dól.....robutka z drutami...na żyłce...druty metalowe....se mysle jaja jakies ..że nawet nie zapytali co to?:) Następnym razem siekierke wezmę...
Swetrunio wygląda w całości tak
na ludziu tak...
No i jeszcze jedna ważna bardzo sprawa...po długich , bardzo długich poszukiwaniach znalazłam w końcu , zamówiłam i do domu przytaszczyłam material na obicie moich cudnych fotelików
Cieszę się bardzo , że juz go mam...jest dwustronny więc jeden mozna tak drugi inaczej....i na pufe jeszcze starczy ooooo. Nie poeiwm ile za niego zapłaciłam..ale podoba mi sie i było warto

zabieram sie za "rozbieranie " foteli i przygotowanie ich do zmian. Pozdrawiam