środa, 26 kwietnia 2017

po co człowiekowi płot?

No właśnie, po co? Ano po to coby zrobione własnoręcznie chusty na nim suszyć, pięknie naciągnąć i suszyć

 Chusta zrobiona z tzw resztek. amarantowa włóczka wełna 100% nie znanego mi pochodzenia:), kolorowa wełenka z Włoczek Warmii w ilości jednego moteczka i szara koncówka na "falbanę"


 Premiery doczekała się czapeczka według przepisu JustynyL:))))  ( cudo nie czapa. Kocham ją bardzo) W zeszłym roku zamówiłam na kolorowy sweterek wiosenna w kolorach wełenkę no i z resztek udało sie wydziergać jeszcze czapę. Niby czapa gruba z wełny ale na obecne warunki pogodowe jak znalazł. ( obecie za oknem +10 i wieje.....no super....super wiosna normalnie:(





piątek, 21 kwietnia 2017

Odkurzamy:)

Rany Julek ...uświadomiłam sobie, że od grudnia nic..zupełnie nic cisza i spokój jakby wszystko pajeczyną zarosło. No nic odkurzam pomału pomału.
Nie żeby nic sie przez ten czas nie działa...bo na drutach było gorąca..ale jakos tak weny nie było do pisania i do focenia.....ale budze sie ze snu zimowego
Na pierwszy ogień idzie amarantowy golfik z wełenki od Włoczek Warmii połączona z takim samym (w kolorze) moherkiem. Lubimy się bardzo i pół zimy razem przechodziliśmy
 Zdjęcia na ludziu to cykl Bałtyk w styczniu...czyli szybko szybko bo wieje i zimno


 Taki zwykły golfik raczej z luźnym tym golfikiem:) rękawki i dół wykończony warkoczykami reszta gładka. Włóczki i kolor sam w sobie tak piękny , że żal mi było coś wymyslać






 Sweterek zrobiony z niecałych 3 motków warmijskiego cuda i tylez samo moherkowego miziańca
Druty 3,5