piątek, 25 marca 2016

Red

I znowu czerwony, co właściwie wcale nie jest dawno. Czerwony w prawie wszystkich odcieniach jest moim ukachanym...kolorem rzecz jasna.
Ten swetrunio powstał jeszcze jesienią ale zawsze coś a to pogoda do focenia nie taka a to nastrój nie taki...noszony był wielokrotnie ale premierę ma dopiero teraz.
Zrobiony z Dream in Color, Jilly , zużycie to niecałe 3 motki, nawet 2,5, bo całkiem dużej wielkości kłębuszek pozostał. Wełenka z Chmurki. Druty 3. i tak oto sie prezentuje.
 Jakoś tak z rekawkami był problem dośc duży bo jakąś chinską metoda je wrabiałam..i muszę powiedzieć , że ta metodę stosowałam dwa razy- pierwszy i ostatni:)))
 Tym razem  robiony od dołu bo wymagał tego wzór na pleckach
 Wzór zaczerpniety z zeszłorocznej jakiejś Sandry tylko odwrócony tak ażur był z przodu. A mnie urzekł sweterek Justyny  właśnie z ażurem z tyłu i ten mój to luzna interpretacja:)))
 Fotograf ustawiał i ustawiał a papucie i tak sie załapały ( mogłam wyciąć ale po co?:)                 
 Oczywiście startuje w tegorocznych "mistrzostwach głupich mim" i cały czas ćwiczę


 Przód jak przód...a teraz najważniejsze TYŁ....mniam



 takie łapeczki nabyłam ostatnio:)))
 No i typowo głupie....miny


Pozdrawiam

sobota, 12 marca 2016

Golfik z dzyndzlami:)

 Golfik z dzyndzlami powstał z włóczki o szlachetnym składzie wełna z jedwabiem, w proporcjach zapomnianych bo wełenka w pudle poleżała ze dwa lata i banderolka gdzies zagineła. Wełenka miła w dotyku, niegryząca i samosunąca po drutach
 Miałam 3 motki :dwa niebieskie i jeden brązowy........myślałam myślałam i taki oto pomysł wpadł mi do głowy. Przodziki brązowe to wzór z jakiejs Sandry, niebieski juz gładki i tylko lekko nietoperzowaty.
 Jest to luźna inspiracja i wariacja jednego ze swetrów Asji
 Zdjęca robione w marcu a mroczne jak w listopadzie ..co zrobic taki klimat
 Piesu błąka sie po lasu:)))
 Niestety zdjecia wykonane samemu. Na drzewku to jeszcze ja cię mogę ale weź tu samemu zrób sobie zdjęcia ...telefonem i nie tylko paszczy ale głównie nie paszczy bo sweterka:) no wyszło jak wyszło...a że i tak swetrunio sie naczekał obfocenia od października to musi byc jak jest

 Przód i tył sa identyczne..niestety nie było jak foty strzelić

 W rzeczywistości troche sie marszczy jak powyżej ale ma to swój urok

 dzyndzel słuzy do luźno puszczenia lub lekutkiego sciągnięcia


Pozdrawiam