piątek, 31 sierpnia 2012

Lato się kończy w tepie ...za szybkim, niestety. Pomału kończę marynarska sukienkę...ciekawe czy pochodzę w niej jeszcze w tym roku??
Na te troszke chłodniejsze letnie dni powstał swetrunio w kolorze dzinsu. Zwyklak robiony z pamięci:)))
Na bazie Ruby ale jednak inny.Bardzo przypadła mi do gustu metoda Effci wykorzystana w Ruby, cos pieknego....teraz ta metoda jest modyfikowana:)) jednak oryginał dalej chyba najlepszy:))))




te pieseczki to dekoracja ulic w pewnym mieście:))) cudne są.
Swetrunio robiony drutami 3,5 i 4 plisy wykończone na czarwono a co:)))))
Bawełna 100% zeszło 5 motków




piątek, 24 sierpnia 2012

Rubina

i znowu na czerwono, trudno...lubię i już.
Bluzeczka robiona od góry ...z lekutkim dekoldzikiem. Włóczka - bawełna 100% ze starych zapasów:))))
Druty 3,5 i 4.
Robiona w ciepłe dni więc bez udziału rozumku. Oczka niepoliczalne...nabrane na oko....ale sie udało dopasowac bez prucia nawet jednego:))))




rękawki gładkie, tył gładki zakończony ściągaczem, przód to moja wariacja na temat njzwyklejszych na swiecie warkoczy   tylko poplatanych po mojemu. Wzór zaczyna sie od biustu, kończy na ściągaczu i rozchodzi sie na boczki







niedziela, 12 sierpnia 2012

Mimi

Mimi  skończona...Moja ukochana mała modelka miała dzisiaj "muchy w nosie" i była wyjątkowo niechetna do pozowania...dlatego zdjęcia takie a nie inne i slicznej buzi nie widać a pogoda była idealna na spacer w czapie:)))




Czapa zrobiona z dość grubej bawełny szydełkiem nr 6. zeszły w sumie 2 motki 50g, jeden czarny drugi rożowy.
Mam nadzieje że młodej damie dobrze sie będzie nosic

Czape robiona błyskawiczne podczas zawodów olimpijskiech.

piątek, 10 sierpnia 2012

Chanti

 Chanti- i nikogo pewnie nie dziwi , że znowu cos czerwonego, tym razem z długim rekawkiem i rozpinane:)))
Sweterek zrobiony jako inspiracja z dokładnie 4 modeli. Rekawki z innego , ażurek z innego, tył z innego i ogólny zarys, czyli mysl główna tez z innego. Ot taki galimatias, ale wyszedł przesmacznie:))))


druty nr 3,5 robiony od dołu. Zprzodu  ażurek taki najprostrzy na świecie i robiony bez liczenia i myslenia:)) z tyłu tez kawałek asymetryczny azureczka - od srodka liczony:))


o dziwo na rekawkach nie mialo byc azuru ale ...oczka mi poszły i jak połapalam to dziury były i tak już zostało

zeszło 5 motków i troszkę...

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

zpagetti:)- koszyczek


Zpagetti to taka niby nowość, ekologiczna włóczka- no raczej tasiemka zrobiona z resztek...ponoc samemu mozna to zrobic np pociac t-shirta..ale za dużo supełków będzie. Motek ogromny wręcz gigantyczny
druty to najgrupsze jakie posiadam 15...cięzko to sie robi bo po pierwsze primo...druty  grube a po drugie primo sama tasiemka ciężkawa.
Kilka razy prułam bo za wiekie zrobiąłm, w ostateczności na te grubasne druty nabrałam 65 oczek i robiłam zwykły prostokącik  taki z 10 cm, ściegiem francuzkim....potem jak juz ta wysokość była dal mnie ok to z 5 cm robiłamprawym, żeby to wywinąc. Jako podstawa ..to juz robione szydełkiem 13( też ogromne) koło. Nawet nie wiem ile okrażeń zrobiłam...trzeba było dopasowac...potem pozszywac i "włala"





koszyczek ma srednice 26cm..taka akuratna


z całej reszty powstał dywanik ...taki mini o srednicy 46cm..troche mały:)))))
o i oto moje zpagetti:))))

piątek, 3 sierpnia 2012

moje nowości

Zawsze mam wiecej pomysłów niz czasu na realizacje tychże:))) ale co zrobic takie zycie.
Jeden swetrunio-bluzunia sie kończy a juz na drutach kilka innych projektów...ale co zrobie , że mam takie chyba nawet "głupie pomysły"
Kiedyś kupiłam 0,5 kg czerwonej bawełny..i teraz mnie naszło co z niej zrobić ..bluzeczkę ala t-shirt  i sie robi

szwendajac sie po mieście upatrzyłam sobie marynarzyka

a że koncepcja z tuniki przerodziła sie w sukienkę to w trybie natychmiastowym lecę dokupic moteczki.....


to szaro-srebrne kiedyś przytachałam do domu i tak leżało i czekało...koncepcja czy tam wizja zmieniała się parokrotnie ale teraz już się dzierga sukienusia taka że mniam:)) ale zobaczymy jak się skończy:))))
ta czerwona cienizna to jedwab - cud miód malina, kolor przecudny a jaka miękkość...miało poczekać na swoja kolej ale że niby jak ..jak takie smakowita:)))

a to kawałek spódniczki szydełkowej z lekko gumowej włóczki...oj robota idzie mi jak krew z nosa...ale ta spódniczka to bardziej na jesień więc w kolejce może poczekać