sobota, 28 marca 2015

bałtycki Fjord

Fjord bo tak własnie nazywa sie kolor włoczki przecudnej urody zakupionej u Chmurki.

 ..Z pewnych wzgledów "sylwestra" obchodzilismy 21 marca..a co..wolmo nam:)))))Na ta okoliczność pojechaliśmy do Kołobrzegu , Z Grouponu nabylismy droga zakupu wyjazd weekendowy do hotelu ze spa, ze niby 4 gwiazdki......no ale hotel to może stał obok 4 gwiazdek. Z 4 gwiazdkowym spa to tez nie mailo duzo do czynienia ale co tam.......bylo jak było....raczej fajniascie.....bo towarzystwo Ok i generalnie my zawsze jestesmy zadowoleni:))))

ale wracam do mojego fjorda


 włóczka cudna porzecudna i urody nieopisanej
 Sweterek powstal ze glowy.....mial byc luźny golfik, rekawki 7/8 i jakis bajerek...
 Wloczka sama w sobie jest ozdoba więc wzory i ażury raczej w przedbiegach odpadły:)))
 No i jest yaki jaki chciałam...dokladnie taki. Robiony od góry na okrągło.....bez szycia....Same prawe, czyli gladki. Jedyny "bajerek" to takie pekniecie z tyłu zaporzyczone z netu. podłorzenie dołu tez z tego samego wzoru...chociaz bez wzoru bo podpatrzone okologicznie
 Takie samo pekniecie przy rekawkach...rekawy 7/8, mialy byc dlugie ale ...coraz cieplej bedzie to i bardzo dłuuugie rekawki malo przydatne
 Okolicznosci przyrody cudne...takie akuratne na prezentacje Fjorda:)))) chociaz wiało wcale nie mało....ale co tam ja morski człe do wiatru przyzwyczajona...

 swetrunionie za dlugi , nie za krótki taki akuratny, taki jak lubie
 Golfik luzny...mozna go nosic na dwa sopsoby...który wybrac jest jeszcze tajemnica
 ale chyba bardziej pasi mi ten...podwiniety do wewnatrz....

 a tak wyglada druga wersja.....
 oj mistrzynia glupich min...to chyba do konca zyca zostanę, trudno...co zrobić



 Na swetrunio zeszło 2,5 motka/precelka. wloczka bardzo wydajna i w robocie kochana.
Druty 3,5


 a tu jeszcze rzut okiem na wersje golfową...jedna......
 i druga wersja...
Pozdrawiam

środa, 25 marca 2015

po zimowym snie

Oj chyba spałam jak niedzwiedz...zima bylo to niedzwiedzie sobie spią...Ale wiosna przyszla i pora wstawać:)))
Jakoś najpierw kuku miał aparat potem zbuntował sie laptopik, że niby chce wolne i wakacje itd.
Potem zwariowalm i na drutach było z milion róznych rzeczy..ale udało sie pokończyc co trzeba i pomału obfocam te nowości.
taka zajawka na to co sie ukończyło..