Rany julek...pierwsza rozpoczęta i zakończona rzecza w tym roku a nuuuuudna jak flaki z olejem:)))))
Zaczęło się to to od 16 oczek a zakończyło na prawie 700.............. nuuuda....robiło sie toto bez serca i zapału...no cóż jak si ę zaczęło to i trza skończy. robione przez tydzień a zapowiadało się na szybciuteńką robotkę...no cóż:)))))
wygląda to to jak netoperek...albo jak skrzydlaty mściciel ( kto wie o co chodzi ten wie...)
Włazic na kamienie to panie trza umić...ale udało sie i nogi całe:)))))
Pogoda wczoraj była bajeczna co widać na zdjęciach...zupełnie odmienna od tej 1000 km dalej...albo bliżej:)))))
Łaziliśmy po plaży razem z Fotografem i ślicznych kamieni szukaliśmy.......ot tak
Wełna Lace merino lana grossa całe 3 motki...druciska nr 4 100% wełenki....miłe to to i ciepłe...chyba będzie sie dobrze nosić:)))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz