Ja juz spakowana ...jutro frrrru na wakacje:)))))
Pierwsze dni wrzesnia...:)
Zdjęcia robione podczas spacerów ze piesem:))) robione o róznych porach dnia i przy róznej pogodzie....ale i tak aura cudniasta:)))Jarzębinka juz mocno czerwona:)))
Idzie jesień pomaleńku...pomaleńku ale idzie i czuć ją juz w powietrzu....O tej okoliczności przyrody całkiem zapomniałam:(.... W miesiącach letnich mamy teatr na plaży... Udalo mi sie iść jeden jedyny raz w tym sezonie na komadyjek.....Siedzisz sobie owinieta w kocyk ( jak przypadniem chłodno i wieje) patrzysz na scene ...a i przy okazji i na morze...na zachód słonca.....Polecam każdemu , kto odwiedzi Gdynię w przyszłym roku......Możesz przyjść nawet w dresie:))))
Plaża gdyńska juz opustoszała...no baa woda zimna:)))))
są i wschody i zachody..........
W lasu jeszcze troszke jerzyn....no i grzyby...w ilościach nieopisanych....( nie wiem jakie to grzyby bo sie nie znam)
Listeczki już się robią cudnie kolorowe....
i mgły poranne takie typowo wrześniowe:)))
a to -to właśnie do walizy zaraz wskoczy i jutro w ciepłe kraje poleci:))))))
Swetrunie i bluzunie zrobione w ciągu ostatnich 2 miesięcy.....Bluzunie na grubaśnych drutach (9) więc zrobione błyskawicznie......obfocone będa w wakacyjnych okolicznościach przyrody
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz