Spodobało mi się to-to i siłą woli postanowiłam to-to sobie uczynić. Robiłam coś takiego po raz pierwszy i nieskromnie powiem ,że z efektu końcowego zadowolona jestem.....
no może w samych rękawkach można by było troszku szerzej ale co tam jest OK. swetrunio netoperkowe robione w jednym kawałku...plus osobno dorabiany ściągacz...ściągacz dosyć długi...ale chciałam wyrobić do ostatniego meterka:)) i prawie się udało:)))
Włóczka cekinkowa.. Cekinki w dwóch odcieniach.... Troszku sie rozciąga ale w granicach dobrego smaku:)))))
Zeszło 6 motków wlóczki o nieznanej nazwie:)))
Nosi się to-to doskonale..jest milutkie i cieplutkie...co prawda błysk ma raczej karnawałowy ale co zrobić...trudno
co tu dużo pisać ..można popatrzeć na zdjęcia, na moje durne miny i sie posmiać na dzień dobry:)))))
środa, 27 lutego 2013
wtorek, 19 lutego 2013
Pomarańczka
Mniam mniam..kolorek soczysty i pyszny.....
Swetrunio z typu - zwyklak.....poszło na niego 6 motków...i zostało dokładnie z 8 metrów.skład wełenki to 50% wełna i 50 % bawełna...cudowny w noszeniu i milasty barrrdzo a przy tym i cieplasty:))))
Zrobiony metodą od góry, reglanem moim ukochanym:)))))Karczek zrobiony francuzukiem...do potrzebnej długości potem zwykły prawy. Plisa guziorkowa robiona od razu...nie lubię dorabiać.
Na oddzielenie rękawków od korpusika nabrałam 3 oczka a nie 1 , nawet fajnie to wyszło.
guziczków 9 plus 1 na zapasiku bo gubię:)))
długość też taka niczego sobie ...sweterek ma za marynarkę robić
W tym wypadku doceniłam robienie rękawków w całości bez zszywania którego niecierpię......suuper sprawa
Rękaw wykończony francuziorkiem podobnie jak dół sweterka
Sweter tylko lekutko pasowany
6 motków tego cudo i druty nr 4
dokładnie ino tylko tyle mi zostało:)))))
A tu pomysł na pomaranczki:))))))
Swetrunio z typu - zwyklak.....poszło na niego 6 motków...i zostało dokładnie z 8 metrów.skład wełenki to 50% wełna i 50 % bawełna...cudowny w noszeniu i milasty barrrdzo a przy tym i cieplasty:))))
Zrobiony metodą od góry, reglanem moim ukochanym:)))))Karczek zrobiony francuzukiem...do potrzebnej długości potem zwykły prawy. Plisa guziorkowa robiona od razu...nie lubię dorabiać.
Na oddzielenie rękawków od korpusika nabrałam 3 oczka a nie 1 , nawet fajnie to wyszło.
guziczków 9 plus 1 na zapasiku bo gubię:)))
długość też taka niczego sobie ...sweterek ma za marynarkę robić
W tym wypadku doceniłam robienie rękawków w całości bez zszywania którego niecierpię......suuper sprawa
Rękaw wykończony francuziorkiem podobnie jak dół sweterka
Sweter tylko lekutko pasowany
6 motków tego cudo i druty nr 4
dokładnie ino tylko tyle mi zostało:)))))
A tu pomysł na pomaranczki:))))))
poniedziałek, 4 lutego 2013
hyy znowu z resztek...to choroba jaka.....
Tak i znowu powstało coś z pozostałości. Jakiś czas temu w ilości 8 miesięcy będąc w kraju odległy,m weszłam w posiadanie droga zakupu szara- srebrną bawełenkę z błyskiem w oku:)))))))
W ilości iście hurtowej czyli cały jeden kilogram....tak paczka pakowana była...trudno tyle kupiłam:))))))
Z większej większości powstała już sukienusia....jeszcze tylko plecki wykończyć trzeba - koronkowo i zdjątka będzie można robić.....
Druga wełenka to również w większej ilości kupione cudo o następującym składzie 50% baby alpaca, 40 % lana merino i 10% akryl...kolor musztarda przed obiadem:)
Golfik zrobiony w tępie expresowym..podczas przebywania w zamknięciu...bez wychodzenia tylko leżenie....zresztą , że choroba mnie dopadła to widać po wymęczeniu ogólnym
Z potrzeby chwili to to powstało bez użycia rozumku...bo i do czego...prosty wzór reglanowy robiony od góry i wszystko
Ilość jest nie do policzenia ponieważ resztkowym sposobem stworzone to to zostało......już noszony ...ciepły i kochany
Troche sie bałam, że będzie sie mechacił pod paszką...więc tam bawełna została wkomponowana..i chyba jest OK
Druty numer 4.
W ilości iście hurtowej czyli cały jeden kilogram....tak paczka pakowana była...trudno tyle kupiłam:))))))
Z większej większości powstała już sukienusia....jeszcze tylko plecki wykończyć trzeba - koronkowo i zdjątka będzie można robić.....
Druga wełenka to również w większej ilości kupione cudo o następującym składzie 50% baby alpaca, 40 % lana merino i 10% akryl...kolor musztarda przed obiadem:)
Golfik zrobiony w tępie expresowym..podczas przebywania w zamknięciu...bez wychodzenia tylko leżenie....zresztą , że choroba mnie dopadła to widać po wymęczeniu ogólnym
Z potrzeby chwili to to powstało bez użycia rozumku...bo i do czego...prosty wzór reglanowy robiony od góry i wszystko
Ilość jest nie do policzenia ponieważ resztkowym sposobem stworzone to to zostało......już noszony ...ciepły i kochany
Troche sie bałam, że będzie sie mechacił pod paszką...więc tam bawełna została wkomponowana..i chyba jest OK
Druty numer 4.
Subskrybuj:
Posty (Atom)