W tak zwanej przerwie między jednym duzym projektem a drugim...powstały chusty jako eksperyment twórczy:)))
Sama idea noszenia czegokolwiek owinietego wokoło szyjki jest mi bardzo ale to bardzo bliska...wiec powstały to one:))) Co prawda żadna nie jest moja...obie maja juz właścicielki ale na 100% na tej bazie powstaną kolejne....
Za modela pozowało mi drzewko :)))
zielonkawy maskujący wykończony maleńka koroneczka
W brązowym ćwiczyłam rzedy skrócone
Pozdrawiam i dużo słońca życzę
poniedziałek, 23 maja 2016
środa, 11 maja 2016
Zezwłok wielki
Moteczki leżały sobie i spoglądały na mnie od czasu do czasu a ja nie miałam pojęcia co z nich wyczarować
Tym bardziej , że miałam tylko po jednym moteczku bordo cuda , "opery" no i troszku więcej szarości..chociaż ta szarosć zupełnie z innej rodziny.. W oko wpadł mi BlueSand Cardigan , jednak obyła sie bez zakupu wzoru..wzorowałam się na nim . Jest to dość luźna wariacja na jego temat. Kolory rzecz jasna całkiem inne.....
zezwłok powstawał dość wolno ...fakt jest wielki...
Kieszonki zrobione juz z ostatków wełenki...kolory wykorzystałam do ostatniego centymetra:)
Przed kąpielą był ok...potem po wykąpaniu i wymizianiu troszkę się wyciągnął.....w sumie nawet i lepiej ale kieszonki są do niczego się nie nadające....za nisko:))) albo rączki za krótkie
Rekawki też sie wyciągnęły do granic niemożliwośći i tu bedzie potrzebna poprawa...nic to trzeba będzie popruc i jeszcze raz zakończyć
Robiłam go szczerze mówiąc bez większego halllo ale o dziwo bardzo sie lubimy...to na te wiosenne dni mój ulubiony narzutek
taki co otula jak wieje a jak się odtulisz to wcale nie będzie za ciepło
ooooo fotograf sie na fote załapał
Jednym słowem fajny swetrunio taki do wszystkiego....wykorzystany był również do eleganckiej sukienki i było git
pozdrawiam i miłego dnia:))))
Swetrzysko zaczęło swoje życie juz w lutym..ale wtedy rzuciłam w kąt po choroba mieszała mi w rękach i oczach:)))))
zezwłok powstawał dość wolno ...fakt jest wielki...
Kieszonki zrobione juz z ostatków wełenki...kolory wykorzystałam do ostatniego centymetra:)
Przed kąpielą był ok...potem po wykąpaniu i wymizianiu troszkę się wyciągnął.....w sumie nawet i lepiej ale kieszonki są do niczego się nie nadające....za nisko:))) albo rączki za krótkie
Rekawki też sie wyciągnęły do granic niemożliwośći i tu bedzie potrzebna poprawa...nic to trzeba będzie popruc i jeszcze raz zakończyć
Robiłam go szczerze mówiąc bez większego halllo ale o dziwo bardzo sie lubimy...to na te wiosenne dni mój ulubiony narzutek
taki co otula jak wieje a jak się odtulisz to wcale nie będzie za ciepło
ooooo fotograf sie na fote załapał
Jednym słowem fajny swetrunio taki do wszystkiego....wykorzystany był również do eleganckiej sukienki i było git
pozdrawiam i miłego dnia:))))
środa, 4 maja 2016
Marynarski szal
Marynarski szal wedle projektu Justyny L. Kolory takie moje wiec od razu rzucił mi sie w oczy..no i zawsze brak lub potrzeba szala apaszki chusty.....
Premierę miał w poniedziałek Wielkanocny na spacerze na Półwyspie ....ale potrzeba była coby poczynić pewne modyfikacje...po pierwsze i jedyne to oryginał był dla mnie za wielki więc został zmniejszony do akceptowalnych rozmiarów. Kolory tez więcej na chybił trafił..ale ogólny koncept zachowany:))))
100% bawełna różnego pochodzenia:)
Premierę miał w poniedziałek Wielkanocny na spacerze na Półwyspie ....ale potrzeba była coby poczynić pewne modyfikacje...po pierwsze i jedyne to oryginał był dla mnie za wielki więc został zmniejszony do akceptowalnych rozmiarów. Kolory tez więcej na chybił trafił..ale ogólny koncept zachowany:))))
100% bawełna różnego pochodzenia:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)