Wełenka zakupiona już z pół roku temu u Chmurki Piccolo - szminkowa czerwień:)
Z wyborem sweterka czekałam dość długo bo ten za maleńki ten nie taki a ten jeszcze inny. Miał być raczej na codzień i do wszystkiego, no i trafiłam na Marzenkowy swetrunio Merigold.. o tak to właśnie to czego szukałam:))) Oczywiście odrobinkę zmodyfikowany
zdjęcia robione w Wielkanocny poniedziałek, zamiast siedzieć w domu zapakowaliśmy rodzinę (obecną na miejscu) i w drogę. Kierunek Półwysep Helski- Jastarnia Pogoda cud miód malina
Sweterek robiony jeszcze w styczniu.....kolor idealnie wyszedł na śniegu.
Siła rozpędu zaczęłam robic w tym styczniu..potem dopadła mie choroba katar gigant i gorączka, leżąc w wyrku robił sie sweterek..taaak i tu był błąd. Nigdy nie rób na drutach jak masz gorączkę ...zrobiła,m prawie cały tył i połowę przodu i co i za wieeelki wyszedł to dawaj prujemy......
Bondzio dzielnie pilnował każdego oczka i każdego rzedu żeby znowu pomyłka nie powstała
Może i tak wyszedł trochę za wielki..chociaż w założeniu miał to być oversize.
Wiosna czuję wiosnę.
Teraz będę narzekać....jest troche za wielki i troszke za długi ale jeszcze raz pruć ..tego nie przeżyję
a na tyle mnie nie denerwuje żeby go od nowa dziergać
Niestety człek przyzwyczaił sie robic do góry wtedy rzecz jasna nie ma takich niedomówień, ale ten jednak musiał byc dziergany od dołu:))) to wykończenie przy ramionkach mniam sam urok
Zdjęcia u góry robione ok 11,30 fotograf numer jeden syn.
Zdjęcia poniżej robione ok 13-14 więc słonce zupełnie inne no i plaża..i morza szum i ten wiatr.. tu fotograf numer dwa Aga ( dziekuje jednemu i drugiemu
jeszcze wzór warkoczy w zbliżeniu maleńkim
Jeszcze jedna uwaga względem włóczki...jest cudna milasta i miła w robocie, jednak jak na taki duży sweter jest troche za ciężka..ale idzie sie do tego przyzwyczaic. Lubimy sie bardzo i często razem wychodzimy i na miasto i do lasu:))))
pozdrawiam
Świetny sweterek i sesja zdjęciowa!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny sweter w pięknym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia - przekaż pochwały obydwu fotografom.
Pozdrawiam serdecznie.