mandaryna....o takie moje pierwsze skojarzenie. Swetrzysko zrobione już........pół roku temu ale ...zawsze jakieś ale...ale zezwłoki sobie leżały i chociaz tylko troszke pozszywać trzeba było to i tak musiał sweterek poczekać ...na natchnienie
taki luzak miał wyjść z załorzenia i tak też sie stało.....
wełenka dośc gruba..robiony był drutami 6...więc mówi to samo za siebie:)))))
kolor to taka neonowa mandaryna......energetyczna i smakowita
robiony ...tradycyjnie od góry coby zszywania uniknać...ale zawsze coś...
ponaciągac go mozna wedle wlasnego uznania....to taki wór...normalnie:)))
prosty wzór..a raczej bez wzoru ino tylko prawe..no i reglanik
tu lekkie oszustwo bo najpierw nabrane zostały oczka do innego sweterunia ...takiego rozpinańca robionego od dołu...ale koncepcyjja sie zmieniła w między tak zwanym czasie:)
i wlóczka w calej krasie:))))
jak zwykle podziekowania dla fotografa..tym razem płci piękniejszej:)))
Rewelacja! Wspaniały sweterek. Bardzo mi się podoba dekolt i kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.