Skończyłam, nareszcie...czapeczka makufeczka zrobiona jeszcze w ciepłe jesienne dni ..teraz doszyty pseudo kfiatek i dorobiony komin tez z wełny 100% ale cieńszej
komin ryżowy ze ściagaczem....no to zima mi nie straszna:)))))
piątek, 30 listopada 2012
piątek, 23 listopada 2012
BOMBY:)
to mój tegoroczny pomysł na bomby styropianowe choinkowe lub naokienne:)))) jak kto woli. Styropianowe kule 10 cm wiec wcale wcale takie:))))
do wykonania potrzebne były szpilki w ilości ogromnej....taśma z kwiatkami ok 3 m na taka bombę:))) i cekinki , koloru jak kto woli...no i trochę czasu
jeszcze ino kukarde jakąś trza przyczepić i włala....
do wykonania potrzebne były szpilki w ilości ogromnej....taśma z kwiatkami ok 3 m na taka bombę:))) i cekinki , koloru jak kto woli...no i trochę czasu
jeszcze ino kukarde jakąś trza przyczepić i włala....
niedziela, 18 listopada 2012
Pani Jesień
Natrafiłam na ta włóczkę przez istny przypadek...ale tak miało być właśnie.Jest cuuuudowna i wspaniała...po prostu kochana ...delikatna i super ekskluzywna:)))) przedstawiam- panią Jesień zrobioną z MALABRIGO silky merino. Nigdy nie miałam przekonania do wielokolorowych włóczek ale chyba na tym przykładzie zmieniłam. Z rozpędu zakupiłam jeszcze zestawik na inny swetrunio. Taki malinowy sorbet.
Pani Jesień zrobiona od góry. nabrałam chyba ze 100 oczek...robiona reglanikiem..to taki wdzięczny fason.Plisa guzikowa robiona od razu...francuzikiem...guziorki drewniane słodziaki.
Włóczka w robocie jak i w noszeniu ..fantastyczna..zobaczymy jak będzie po praniu:)))
zdjęcia jak zwykle smieszne ..ale co zrobić:)))) trudno:)))
A tak wyglaała wełenka przed zwinięciem:))))
Pani Jesień zrobiona od góry. nabrałam chyba ze 100 oczek...robiona reglanikiem..to taki wdzięczny fason.Plisa guzikowa robiona od razu...francuzikiem...guziorki drewniane słodziaki.
Włóczka w robocie jak i w noszeniu ..fantastyczna..zobaczymy jak będzie po praniu:)))
zdjęcia jak zwykle smieszne ..ale co zrobić:)))) trudno:)))
A tak wyglaała wełenka przed zwinięciem:))))
Fotograf jak zwykle ten sam..aparat tylko inny co chyba widac, ale trudno co zrocić...
piątek, 9 listopada 2012
znowu RESZTKOWIEC
Jakoś tak mnie naszło na wymiatanie włóczek z wszelakich zakamarków domu mego:))))))) I namiętnie robię tzw resztkowce...znaczy swetrunie z tego co zostałoo po innych. Bawełnę Gong polubiłam bardzooo i miałam jej troszkę w róznych rózniastych kolorach..Tym razem powstał golfik robiony od góry...pierwszy raz golf:)))) Jest kochany i juz wiem że bardzo go polubiłam...no trudno
Robiony bezmózgowo czyli bez liczenia tak totalnie na oko....może wyszedł ociupkę za luźny ale trudno:)))))
aaaa i jeszcze jedno jakby były zawody w robieniu głupich min to zaiste byłabym w pierwszej 10
broszka kupiona w pasmanterii można ja odpiąć lub przypiąć gdzie indziej
druty numer 4 a poszła bliżej nie okreslona ilośc włóczki , gong bawełna 100%
Robiony bezmózgowo czyli bez liczenia tak totalnie na oko....może wyszedł ociupkę za luźny ale trudno:)))))
aaaa i jeszcze jedno jakby były zawody w robieniu głupich min to zaiste byłabym w pierwszej 10
broszka kupiona w pasmanterii można ja odpiąć lub przypiąć gdzie indziej
druty numer 4 a poszła bliżej nie okreslona ilośc włóczki , gong bawełna 100%
sobota, 3 listopada 2012
kołnierzyk
Kołnierzyk powstał jako specjalne zamówienie:)))) cos takiego robilam pierwszy raz a że termin był jasno okreslony to za dużo czasu nie miałam na poszukiwania wzoru....pomysłowy Dobromir pomyslał i kawałek wzoru zaczerpnął z serwetki ....stolikowej zwykłej...a efekt wygląda tak:)))
Subskrybuj:
Posty (Atom)