poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Atrament

I znowu sweterek robiony od góry....huuuura nie trzeba go zszywać czego ponad wszystko nie lubię. Nie lubie i juz. Nie lubię zszywac i guziczków przyszywać....metoda rewelacyjna:))))))
Znowu zrobiony z dropsowej baby alpaci silk:)))))) jeszcze ze starych zdobycznych zapasów
Tym razem wariacja na temat ruby...całkowicie zmodyfikowana. Sam pomysł wykorzystany i przydatne nade wszystko wyliczenia...oj ja z matematyki to noga jestem








w robieniu głupkowatych min do zdjęć pozowanych jestem mistrzem:)))))))
Zeszlo mi 4,5 motka
druty nr 3,5





aaa i guziczków chyba ze 20:))))) odbiło mi:)))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz