poniedziałek, 30 stycznia 2012

atramentowy precelek

Precelek dlatego, że na tzw pierwszy rzut oka włóczka która przyjechała z Zagrody skojarzyła mi sie z precelkiem. I tak zostało. Włóczka wręcz przecudnej urody , mięsista, delikatna a ciepła. Wymarzona cudowna i juz ....zakochalam sie do tego stopnia , że jeszcze czerwona i czarna sobie sprawilam...na kardiganki z długim rekawkiem...a jeszcze jest wyjatkowo wydajna...w sklepie netowym były tylko 3 precelki i wedle moich wyliczen miało starczyc na kamizelek...a tu prosze wyszedl sweterek i jeszcze troszke klębuszka- puszka:)
Sweterek robiony najprościej na świecie a i tak wygląda superowo...w realu lepiej niz na foto...ate to wiadoma sprawa:))
druty nr 5  włóczka  venezia worsted z Peru 70% merino i 30% silk...CUUUUUUDO wyszło z 2i 3/4 moteczka, rozmiar S





1 komentarz: