piątek, 2 września 2011

013 Jerzynowy owoc

O a tak śmiesznie go nazwałam a co mi tam...tolory takie dość trudne do określenia. Oba były smakowite i do końca nie mogłam się zdecydować jakiego koloru ma być swetrunio, jakoś tak nie przepadam za 2- kolorowymi. No a że nie mogłam sie zdecydować to mam kororowy:))))) Zrobiony z tej samej bawełny co poprzedni GONG, zeszła na niego jakieś 7 motkow ale z jednego i drugiego  zostało dość sporo.. Druty 4.
Dół robiony ściągaczem 2x2 góra  prosta jak drut ryz pojedynczy, do tego 6 guziorków:)))) robiłam bez wykrojów na tzw oko:))))
był juz prany więc bawełenkę na 120% moge polecić. Nic się z nią nie dzieje
Ludz w tym cudzie wygląda tak.....teraz dopiero widze, że dziurki za duże - trzeba będzie zmniejszyc i gdzieniegdzie nitas wyłazi....poprawię




ooo a jeszcze ludź ma takie zdjęcie:)))
ma sie te znajomości co:)))))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz