Coś dawno mnie nie było...i to nie dlatego ,że nic się drutowo nie dzieje...dzieje się i to duuuużo. Trzeba jeszcze wykończyc i obfotografować...a to może potrwać, niestety:))))))
Zdjątka zawdzięczam dziecku swemu:)))))) dzięki córka:)))))
Swetrunio- bluzeczka najprostrza na świecie...coś po prostu chciałam sprawdzic no i wyszlo co wyszło. Pierwszys raz z takiej pstrokatej włóczki cos robiłam, dzieciu memu sie to z pisanka jajeczkiem skojarzyło i tak zostało
coś do końca nie jestem przekonana do tej włóczki..ale co tam ponosimy:))))))
a z resztek powstal kapelusik dla mojej ulubionej modelki:))))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz