Ogoniasty robił sie dwa razy...był juz prawie gotowy i trzeba było skubańca popruc:((((. Nic to ten drugi raz wyszło tak jak miało byc..no mniej więcej tak jak miało byc. Końcowy efekt jednak jest zadawalający, na 100% powstanie jeszcze jeden.
Wełna 100% ale nic a nic nie gryzie, nawet nie podgryza jest suuuuper
Robi się tez z niej cudnie przecudnie. Na ogoniastego potrzebowałam ok 4 motków przy drutach numer 5
Jest cieplutki i śliczniutki. Zdjątka robione w pośpiechu bo ogoniasty został daleko stąd.....ludz na zdjęciu lekutko przemęczony...a może tak po prostu ten ludz wygląda:)))))) Na ale nie na ludzia trza patrzec ino na ogoniastego
gdzies tam widzę że niteczki nie pochowane...poprawie sie obiecuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz