wtorek, 6 grudnia 2016

Trochę jak tęcza

W wełence zakochałam się zaraz jak pokazał sie w Zagrodzie...i nastąpiłam potrzeba chwili , że musze ja koniecznie mieć. Swetrunio taki do otulenia powstał juz w pażdzierniku jakos na początku ale zawsze cos  było mu nie po drodze z aparatem.
Zdjęcia robione we Władysławowie w ogromniastych powiewach wiatru.
Cała włóczka nie została wykorzystana ...z resztek powstał szalik i czapa.....















o i to by było na tyle:))) pozdrawiam

piątek, 25 listopada 2016

Żółciutki jedwabny kaszmir:)

Jakos tak nie mogłam dopasowac tytułu do tego posta.
U Chmurki zakupione zostały precelki , przecudnej urody, miękkości i elegancji i powstał sweterek cieplutki i milutki taki na chłodne dni, coby sie nim otulic i sie w niego wtulić.
Z założenia mnił byc jednokolorowy ale życie zweryfikowało projekt. Do tego żeby był taki jak miał byc nie starczyło mi 3 motków.....w zasadzie trzeba było dokupic ale ale...mam w zapasach trochę innego koloru...takiego co pasuje i tak oto powstał oversize..głównie do spodzienków, bo ze spódnicą chyba mu nie po drodze










No i to chyba na tyle z jesiennych widoków.

poniedziałek, 31 października 2016

Waga lekka

Zawsze przed podróżą samolotem mam ten sam dylemat..jak sie zapakować co zabrac żeby wagowo było OK. najnowszy pomysł ale wcale nie "odkrycie Ameryki" bo o tym każdy wie, zabrać więcej ale tylko tych rzeczy o wadze piórkowej. I tym sposobem poleciały ze mną dwa sweterki o wadze lekkiej a nawet bardzo lekkiej. Razem zwiedzaliśmy i gdy zimniej było moje plecki ogrzewały.
pierwszy to dropsowy mohair w kolorze sliwki wegierki:) Sweterek powstał z moteczków w ilości sztuk 4

 Tu był ze mna na wulkanie, i troszke zimnawo było



 Po zrolowaniu zmieścił sie w małej kieszonce torebki. Więc ani ciężki ani wielki:)



 Jest leciutki i cieplutki i chyba właśnie przekonałam sie do moheru:)))
Drugi sweterek zrobiony z Katii wełna z czymś tam, kupiona dość dawno na zupełnie inny projekt, ale super sprawdziła sie w prostym i nieskomplikowanym sweterku
 Ja ślimak i mój brat:)







A teraz z końcem pażdziernika ja się pytam kto zabrał słońce??
Pozdrawiam i dziękuje mojemu kochanemu fotofrafu:)

wtorek, 25 października 2016

Narzutkowiec:)

Zdjecia robiona na początku października  w Neapolu co było jednoznaczne z pogoda w Polsce w sierpieniu:)))
Narzutkowiec zrobiony magicloopowego kolorlove w kolorze morskiego sztormu:)))
Taka narzutka z rekawkami do wszystkiego pasująca:) Lubimy sie bardzo i dużo razem chodzimy:)




 Bylismy nawet razem oglądać Pompee...

 Wielkie dzieki fotografu nadwornemu:)))))