czwartek, 10 lipca 2014

Teatr na żaglach:)

Lato ...lato wszędzie.........huuuura wreszcie cieplo, słońce i LATO
ten dośc przewrotny tytul posta.....cóz znaczyc może.......otóż...
 W Gdyni jak co roku teatr Miejski organizuje cykl przedstawień pod gołym miebem w Orłowie na plaży...to taki rodzynek teatralny...a przez przypadek doczytałam, że w lipcu 2 razy ino tylko przedstawienia sztuki Guntera Grassa- Idąc rakiem- odbywac sie będa na a raczej pod pokładem żaglowca "Daru Pomorza"...no to jak nie iśc jak iść...Sztuke polecam z czystym sumieniem.......Na widowni fuuul brak jednego wolnego miejsca....a miejs tylko70? i co ? można ? można
 Tak cudnie bulwar nadmorski pomalowano...pewnie juz jakis czas temu...ale jakos sie nie składało żeby tam pospacerować...wiadomo za daleko mam:))))
 Sweretek jak na okoliczności przyrody przystało znowu w marynarskim stylu........, że znowu?...a co? w końcu mieszkam nad morzem

 Kolorki biało-granatowe. Swetrunie pierwszy raz wręcz eksperymentalnie robiony nowa dla mnie metodą...
O niej później....znaczy o metodzie
 wlóczka to bawełna z bambusem:))))) miła i w robocie i w noszeniu
 Włóczka wyjatkowo wydajna....robilam juz z niej inny marynarski swetrunio...wyszły 2 motki jeden biały i jeden granatowy


 Zapraszający widok .....przedstawienie......
 fason sweterko bardzo mi odpowiada...i napewno jeszcze takiego popełnę:))))


Bardzo dziekuje fotografowi:)))))) Pozdrawiam

1 komentarz:

  1. Rewelacyjny sweterek :-) Świetne paski.
    Teatr na świeżym powietrzu... jeszcze tak blisko morza... super! :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń