sobota, 29 września 2012

Jesienny spacer po......w poszukiwaniu.....

Dzisiaj zapraszam na jesienny spacer po mieście, mieście w pewnym kraju gdzie gdzie powinno byc zimno a nie jest:))))) Po mieście , ktore na nasze Polskie warunki jest małym miasteczkiem a tu 5 co do wielkości:)))). Chodzilam po miescie i szukalam....no no czego??? jasne , że włóczki na zimowe czapy...








Jest tu ciepło jak na końcówkę września ino dość często pada........ale okoliczna ludność nic sobie z deszczu nie robi.....przyzwyczaili się...nie to co my:((((( ciągle marudzacy:((((




..............i znalazłam mój kochany sklep z włóczka w takich kolorach soczystych , że uwiezcie mi u nas nie sposób na takie trafić...a gatunek..........no i po drodze całkiem przypadkiem jeszcze napatoczyły mi sie butki:))))))
cudne butki...nic to ide dalej










tak oto wygląda całe miasto, urodzę, nie ma blokow nowoczesności......wszystko takie jak z ubiegłego wieku....no nawet z jeszcze ubiegłego:))))))), co dziwne wszyscy tu zadowoleni, usmiechnięci, jazda autem po drogach to przyjemnośc istna:)))))))no cóz za 2 dni wracam do rzeczywistości naszej......
...a jeszcze jedno z głównej ulicy widac platforme wiertnicza, ale stoi w porcie bo ja naprawiaja...tak czy inaczej u nas takiego czegoś nie uświadczysz:))))

poniedziałek, 24 września 2012

szarak eksperymentalny

Szarak powstał jako eksperyment, potrzebowałam przetestować  1 motek bawełny, dość grubej poprzeplatanej koralikami i listkami...w motku a raczej w precelku wygladało to OK ale w robocie jakoś tak mi nie przypadło do gustu...te koraliki to jeszcze jak ciebie mogę ale te listki....będę je wyciągać...chyba
Szarak wepchniety bez kolejki no i niestety bez przekonania:)))





tego koralikowego zeszlo wszystko....do ostatniego centymetra:))))
reszta robiona z bardzo podobnego szarego, troszke ciemniejszego:)))) no i bez tych dodatków:))))
Sweterek robiony na bardzo luznej bazie Ruby...oczka dobierana tylko 2 razy nie 3 jak w oryginale.....no i nawet nie prułam:)) huuuura

Zdjęcia robione w cudnym słońcu pierwszej niedzieli jesieni...no każdy ma taka pogode na jaką zasłużył







Nie listki będę wyciągała na 120% . Moze go polubie bo jak narazie to tak do niego podchodze jak pies do jeza:))))

czwartek, 20 września 2012

Bajaderka

Bajaderka zawsze kojarzyła mi sie z resztkami...z tymi cukierniczmi...potem zmielonymi i tak powstała bajaderka:)))))). Może teraz robi sie ja inaczej ale moje skojarzenie zostało:)))))
W moim wykonaniu bajaderka to sukienusia dla panny lat ok 3, zrobiona z resztek bawełny ..z resztek po swetruniach dla dorosłego:)))), o bo co z tych resztek zrobic....??
tym razem zdjatka na płasko...ale mam nadzieje że dostane obiecane zdjęcia na mojej ukochanej malej modelce.
Model sukienki robiony bezmózgowo...bez liczenia i kombinowania:)))))




sobota, 1 września 2012

Wrześniowy spacer

No i mamy wrzesien...u mnie piekny słoneczny i ciepły...o 200% lepszy niz ostatni sierpnia:))))))) Oby taki cudny trwał wiecznie........




w lesie miło.......i słonecznie.......pełno grzybów.....może niekoniecznie do spozycia:)))))) ale pieknie sobie rosną







i jeszcze takie dziwadło....fioletowy grzybus:))))